Jak powiedzieć dziecku, że mam raka?

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email

Diagnoza nowotworu zmienia życie nie tylko chorego, ale całej rodziny. Pojawiają się pytania i obawy, jak powiedzieć o tym najbliższym, a zwłaszcza dzieciom? Czy w ogóle mówić? Jak odpowiadać na trudne pytania?

Dlaczego warto powiedzieć dziecku o raku?

Rodzice często myślą, że nie mówiąc dziecku o diagnozie, ochronią je przed cierpieniem. Dzieci jednak widzą, kiedy coś poważnego dzieje się w rodzinie. Zauważają zmiany w zachowaniu i nastroju dorosłych, częstą nieobecność rodziców albo rozmowy ściszonym głosem. Wiedza, że coś się dzieje i brak informacji, co, wzbudza u nich niepokój. Mogą poczuć, że nie są wystarczająco ważne, aby być częścią tego, co się dzieje w rodzinie albo źle zrozumieć o co chodzi i wyobrażać sobie, że sytuacja jest gorsza, niż jest w rzeczywistości.

Rozmawiając z dzieckiem o swojej chorobie pokazujesz, że mu ufasz i jest dla ciebie ważne. Dajesz też przestrzeń do zadawania pytań i mówienia o swoich emocjach, co sprawia, że dziecko nie będzie czuło się same ze swoimi zmartwieniami. Choroba rodzica pokazuje też dzieciom, że w życiu zdarzają się różne sytuacje i uczy je, jak radzić sobie w trudnych i nieprzewidzianych momentach.

Jak rozmawiać z dzieckiem i o czym poinformować?

Najlepiej, jeśli oboje z rodziców razem porozmawiają z dzieckiem. Jeśli jesteś samotnym rodzicem, możesz sam/a przeprowadzić rozmowę albo z kimś bliskim, kogo dziecko zna i mu ufa. Jeśli poinformowanie dziecka o twojej chorobie jest dla ciebie za trudne, możesz ustalić z bliskim, że to on przeprowadzi rozmowę, ale warto, żebyś był/a przy niej obecna. Będziesz wtedy wiedział/a co dokładnie zostało powiedziane.

Załóż zbiórkę na 1,5% podatku!

Pokryj koszty leków, badań, prywatnych konsultacji oraz dojazdów. Nie ma żadnego haczyka!

Jeżeli masz więcej niż jedno dziecko, warto porozmawiać z nimi jednocześnie. Jeśli czujesz, że lepiej będzie porozmawiać oddzielnie, zrób to w jak najkrótszym odstępie czasu, aby dziecko nie poczuło, że o ważnych sprawach mówi mu się na końcu.

Jeśli chcesz, możesz wcześniej przećwiczyć, co i jak chcesz powiedzieć, ale nie próbuj perfekcyjnie zaplanować całej rozmowy. Dzieci często zadają pytania, na które rodzic nie był przygotowany, a te, które przewidział, mogą pojawić się dopiero za jakiś czas.

Przede wszystkim bądź wobec dzieci szczerym. Jeśli poczują, że coś ukrywasz, trudno będzie im tobie zaufać. Jeżeli nie znasz odpowiedzi na zadane pytania, przyznaj, że tego nie wiesz. Bądź konkretny, używaj prostego języka, ale na początek przekazuj tylko te informacje, które są istotne dla danego momentu leczenia, np. kiedy i jak długo będzie trwał najbliższy pobyt w szpitalu albo że rozpoczynasz chemioterapię i jak będzie wyglądało to leczenie. Uprzedź je też o skutkach ubocznych leczenia – o tym, że mogą być dni, kiedy będziesz zmęczona/y i źle będziesz się czuć albo że mogą wypaść ci włosy. Zapewnij, że po zakończeniu leczenia to wszystko minie oraz że twój smutek albo złość jakie czasami pewnie będziesz odczuwać, nie będą spowodowane tym, że to one zrobiły coś złego. Młodszym dzieciom, szczególnie poniżej 7. roku życia być może będziesz musiał/a powtórzyć te same informacje kilka razy. To naturalne, że mogą potrzebować więcej czasu, aby zrozumieć co się dzieje.

Nie ograniczaj się do ogólnikowego stwierdzenia, że chorujesz. Powiedz wprost, że ta choroba to rak i  poinformuj, gdzie jest umiejscowiony. Jeśli dziecko zapyta, co to jest rak, wyjaśnił to, dostosowując język do wieku dziecka (np. mówiąc, że nasze ciało składa się z wielu małych elementów, zwanych komórkami. Czasami zdarza się, że komórki przestają prawidłowo pracować, powstaje ich w ciele zbyt dużo i w ten sposób powstaje guz, zwany rakiem).

Dzieci, szczególnie poniżej 10. roku życia mogą pomyśleć, że to one spowodowały raka albo że można się nim zarazić. Dlatego ważne jest, aby zapewnić je, że nic, co zrobiły albo pomyślały, nie wywołało raka oraz że rak nie jest taką chorobą jak grypa, nie można się nim zarazić, dlatego bez obawy mogą siedzieć blisko i przytulać się do mamy/taty. Zapewnij je też, że zawsze będzie ktoś, kto się nimi zajmie i zawsze mogą powiedzieć co czują i myślą albo zadać pytanie.

Warto pamiętać, że nastolatkowie mogą inaczej zareagować na informację o chorobie, niż młodsze dzieci. Mogą prosić o więcej informacji o diagnozie oraz potrzebować więcej czasu, aby wyrazić swoje uczucia.

Jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci?

Bywa, że nowotwór postępuje i wyleczenie staje się niemożliwe. To niezwykle trudna sytuacja, o której również dzieci powinny zostać szczerze poinformowane. Małe dzieci często nie rozumieją, że śmierć jest nieodwracalna i możliwe, że trzeba będzie powtórzyć im to kilkukrotnie. W rozmowie z nimi unikaj jednak sformułowania „odejść”, ponieważ dla dziecka może być to mylące. Może poczuć się odrzucone i zastanawiać kiedy ta osoba wróci. Nie mów również o śmierci jak o śnie, ponieważ dziecko może później bać się zasnąć. Nie bój się używać określeń „śmierć”, „umrzeć”.

W wieku około 9 lat dzieci zaczynają rozumieć śmierć podobnie jak osoby dorosłe i obawiają się, że jest to straszne i bolesne.

Dzieciom w wieku nastoletnim przeważnie trudniej jest poradzić sobie z informacją, że ktoś umiera, niż młodszym dzieciom. Wiedzą już, że będzie się to wiązało z ich cierpieniem i dużą zmianą w życiu. Niektórzy mogą odmawiać rozmowy o chorobie i śmierci, złościć się na ciebie albo mieć poczucie winy, że spędzają czas ze znajomymi zamiast z tobą. Ważne, żeby dostali wsparcie, które jest im potrzebne.

Autor: Maja Kochanowska

Źródło: Jak rozmawiać z dziećmi i nastolatkami kiedy dorosły choruje na raka. Poradnik dla rodziców i członków rodzin 

Zapisz się, aby otrzymywać najświeższe informacje ze świata onkologii!

Fundacja Onkologiczna Alivia powstała w kwietniu 2010 roku. Założycielem jest Bartosz Poliński – starszy brat Agaty, u której 3 lata wcześniej, w wieku 28 lat, został zdiagnozowany zaawansowany rak. Rodzeństwo namówiło do współpracy innych.

W momencie diagnozy rokowania Agaty były niepomyślne. Rodzeństwo zmobilizowało się do poszukiwania najbardziej optymalnych metod leczenia. Nie było to łatwe – po drodze musieli zmierzyć się z niewydolnym systemem opieki onkologicznej, trudnościami formalnymi i problemami finansowymi. Szczęśliwie, udało się im pokonać te przeszkody. Agacie udało się również odzyskać zdrowie i odmienić fatalne rokowania. Doświadczenia te, stały się inspiracją do powołania organizacji, która pomaga pacjentom onkologicznym w trudnym procesie leczenia.

Fundacja naświetla problem występowania chorób nowotworowych u osób młodych. Propaguje także proaktywną postawę wobec choroby nowotworowej i przejęcie inicjatywy w jej leczeniu: zdobywanie przez chorych i bliskich jak największej ilości danych na temat danego przypadku, podejmowania decyzji dotyczących leczenia wspólnie z lekarzem. Podpowiada również sposoby ułatwiające szybkie dotarcie do kosztownych badań w ramach NFZ (onkoskaner.pl), informacji o nowotworach złośliwych i ich leczeniu, jak również publikuje w języku polskim nowości onkologiczne ze świata na swojej stronie, jak i na profilu Alivii na Facebook’u.

W krytycznych sytuacjach fundacja pomaga organizować środki finansowe na świadczenia medyczne dla chorych, które nie są finansowane z NFZ. Zbiórkę funduszy umożliwia Onkozbiórka, które Alivia prowadzi dla potrzebujących.